Rośnie liczba osób dotkniętych konfliktem zbrojnym toczącym się między Izraelem a Hamasem. Eskalacja nastąpiła 7 października, po atakach Hamasu, w których zginęło 1200 Izraelczyków, a 150 zostało uprowadzonych. W odpowiedzi wojska izraelskie zaczęły działania militarne w Strefie Gazy.
Palestyńskie Stowarzyszenie Czerwonego Półksiężyca i Magen David Adom w Izraelu (organizacja zrzeszona w Międzynarodowym Ruchu Czerwonego Krzyża) od pierwszych chwil pracują bez przerwy, aby zapewnić poszkodowanym niezbędną pomoc, w tym opiekę medyczną i wsparcie humanitarne.
Pracownicy i wolontariusze Czerwonego Krzyża ryzykują życie, aby ratować życie innych. Niestety, w ubiegłym tygodniu straciliśmy kolegów z obu Stowarzyszeń Krajowych: zginęli na służbie. Ich śmierć stała się tragicznym przypomnieniem niebezpieczeństw, na jakie narażeni są działacze organizacji humanitarnych i medycznych. Nawet wtedy gdy zachowują pełną neutralność.
Jesteśmy gotowi zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby pomóc, także w roli neutralnego pośrednika. Pracownicy organizacji humanitarnych muszą mieć możliwość swobodnego przejazdu, aby pomagać potrzebującym. Obiekty medyczne i personel medyczny nie mogą być celem ataków – mówi Mirjana Spoljaric, prezydentka Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża. Komitet z siedzibą w Genewie przypomniał każdej ze stron konfliktu o licznych obowiązkach i istniejących zakazach wynikających z międzynarodowego prawa humanitarnego, opartego na konwencjach genewskich.
Konwencje genewskie zakazują zabijania ludności cywilnej i złego traktowania jeńców wojennych, jednocześnie wymagają opieki nad rannymi i chorymi. Osoby zatrzymane należy zawsze traktować humanitarnie i z należną każdemu człowiekowi godnością. Branie zakładników jest zabronione, zaś cywile wzięci do niewoli powinni zostać natychmiast uwolnieni – bez uszczerbku na zdrowiu. MKCK jest stale gotowy pomóc w ponownym zjednoczeniu rodzin i bliskich, wyjaśnieniu losu osób zaginionych i ewakuacji rannych.