Tydzień po trzęsieniu ziemi w Mjanmie. Rozpaczliwy apel o pomoc

Trzęsienie ziemi, które nawiedziło 28 marca Mjanmę, dokonało dewastujących zniszczń zwłaszcza regionach Mandalay, Sagaing i stanie Szan pogłębiając panujący w państwie kryzys związany z trwającym konfliktem zbrojnym i brakiem stabilności państwa.

„Ogłoszone krótkie zaprzestanie działań wojennych jest z pewnością krokiem we właściwym kierunku, ale będzie musiało zostać przedłużone” – uważa Regis Savioz, dyrektor regionalny ds. Azji i Pacyfiku w Międzynarodowym Komitecie Czerwonego Krzyża i apeluje o umożliwienie szerszego dostępu pomocy humanitarnej: "Mjanma potrzebuje, aby społeczność międzynarodowa stanęła po jej stronie i udzieliła jej wsparcia w tej godzinie próby, a strony konfliktów muszą wypełnić swoje zobowiązania wynikające z międzynarodowego prawa humanitarnego."

Zniszczonych zostało około 100 szpitali i placówek ochrony zdrowia, domy, szkoły, mosty i niezbędna infrastruktura. Wiele osób straciło dostęp do czystej wody. Temperatury gwałtownie rosną przekraczając 40°C, co jest ogromnym zagrożeniem epidemiologicznym, zwłaszcaza, że pod gruzami wciąż znajdują się ciała ofiar.

Zespoły ratownicze Czerwonego Krzyża Myanmaru od pierwszych godzin po katastrofie prowadzą poszukiwania w gruzowiskach. 3 kwietnia, 6 dni po trzęsieniu, z gruzów wydobyto żywego mężczyznę. Zajęli się nim wolontariusze Czerwonego Krzyża. To pokazuje, jak ważne jest ich ciągłe wspieranie.

Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (ICRC) oraz partnerami z Ruchu Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca niosą wsparcie dla zespołów Czerwonego Krzyża Myanmaru prowadzących operacje poszukiwawczo-ratownicze. Do Mjanmy docierają konwoje z zestawami medycznymi i sprzętem ratunkowym, kaski, wytrzymałe rękawice, liny, gogle, nosze do transportu rannych oraz worki na zwłoki.

Aby zmniejszyć ryzyko epidemii cholery i biegunki, Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża i Czerwony Krzyż Mjanmy rozmieszczają jednostki uzdatniania wody, dystrybuują tabletki chloru, naprawiają systemy wodne oraz szkolą lokalny personel w zakresie obsługi systemów uzdatniania wody.

Czerwony Krzyż organizuje również punkty medyczne. W ciągu tygodnia od katastrofy udzielił pomocy medycznej 10 tys. osobom dostarczając środki opatrunkowe i lekarstwa oraz lecząc umiarkowane obrażenia.

W Mandalay i Sagaing wiele osób nadal nie może bezpiecznie wrócić do swoich domów, spią na otwartej przestrzeni. Wolontariusze Czerwonego Krzyża przygotowują tymczasowe schronienia i rozdysponowują wśród mieszkańców dotkniętych kataklizmem racje żywnościowe, plandeki i niezbędne sprzęty gospodarstwa domowego.

Brak elektryczności i zerwane linie komunikacyjne utrudniają nie tylko działania ratownicze i pomocowe, ale też uniemożliwiają kontakty między członkami rodzin. Partnerzy ICRC i Czerwonego Krzyża są gotowi pomóc ludziom w ponownym nawiązaniu kontaktów z zaginionymi bliskimi poprzez program Restoring Family Links.

Polski Czerwony Krzyż jest członkiem Międzynarodowej Fereracji Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca (IFRC), która w Mjanmie koordynuje wsparcie płynące z całego świata.

IFRC oszacowała, że przez najbliższe 2 lata pomoc, jaka będzie potrzebna dla zniszczonego trzęsieniem ziem kraju pochłonie co najmniej 100 mln franków szwajcarskich (około 450 mln zł) i już zbiera na ten cel fundusze.

Kryzysy mogą się wydarzyć wszędzie i w każdej chwili. W odległej Mjanmie to trzęsienie, południe Polski może znowu nawiedzić powódź, a na wschodzie wybuchnąć dewastujący pożar. By być gotowym do natychmiastowego działania, w Polskim Czerwonym Krzyżu działa Fundusz na Ratunek.

Fundusz na Ratunek to stała rezerwa finansowa, która pozwala działać bezzwłocznie i skutecznie w sytuacjach kryzysowych. Zapewnia on zrównoważone finansowanie potrzeb podczas klęsk, co oznacza, że środki możemy skierować dokładnie tam, gdzie są najbardziej potrzebne i w formie, która jest w danym momencie najskuteczniejsza. To mądre, odpowiedzialne pomaganie, zamiast chaotycznych działań pod presją czasu.