Przygotowania do Powstania, jakie na ziemiach polskich czyniła Komenda Główna Armii Krajowej znane były również PCK. Wtajemniczone osoby od dłuższego czasu gromadziły w różnych częściach miasta odpowiednie zapasy materiałów sanitarnych, leków, sprzętu, narzędzi chirurgicznych jak również zapasy żywności, pościeli, koców i innego wyposażenia szpitalnego.
Najlepiej zaopatrzone składnice znajdowały się przy ul. Pańskiej, na Krakowskim Przedmieściu i na Nowym Świecie.
Nadszedł dzień 1 sierpnia 1944 roku – wybuch Powstania stał się faktem. Sam termin wybuchu okazał się jednak zaskoczeniem dla wielu działaczy i pracowników PCK, gdyż rozkaz dowódcy AK gen. Tadeusza Komorowskiego „Bora” o godzinie „W” nie dotarł na czas do Zarządu Głównego PCK.
Od pierwszych dni Powstania personel medyczny, pielęgniarki, sanitariuszki PCK podejmowały prace patrolowe polegające na penetrowaniu przydzielonego im terenu, aby rannych lub chorych jak najszybciej przenieść do szpitala lub najbliższego punktu opatrunkowego. Przez pierwszych 10 dni powstania czynnych było 7 szpitali PCK, w tym przy ul. Smolnej 6, ul. Jaworzyńskiej 2, ul. Foksal 7, ul Mokotowskiej 55, ul Drewnianej 8 oraz 14 ambulatoriów.
W większości dzielnic Warszawy organizowano Biura Informacji – tzw. małe filie informacyjne. Skrupulatnie zbierano informacje o zabitych i rannych ze wszystkich możliwych miejsc, starano się także odnotować każdy pochówek. Prowadzono specjalne kartoteki, które później wykorzystywano w trakcie poszukiwań zaginionych.
Pogarszająca się z każdym dniem sytuacja i brak nadziei na jakąkolwiek pomoc z zewnątrz zdecydowały o podjęciu przez dowództwo Powstania rozmów kapitulacyjnych ze stroną niemiecką. W rozmowach, które toczyły się od 30 września do 2 października w Ożarowie pod Warszawą ze strony polskiej uczestniczyła delegacja w składzie której byli między innymi: wiceprezes PCK hrabina Maria Tarnowska reprezentująca Radę Główną Opiekuńczą oraz dr Hieronim Bartoszewski reprezentujący właśnie Polski Czerwony Krzyż. Rozmowy zakończyły się 2 października 1944 roku podpisaniem układu o zaprzestaniu działań wojennych w Warszawie. Na podstawie powyższych postanowień wszyscy żołnierze oraz służba sanitarna, w składzie której znajdowały się pielęgniarki i sanitariuszki PCK otrzymała prawa jeńców wojennych. W myśl porozumienia PCK był odpowiedzialny za przeprowadzenie ewakuacji z Warszawy wszystkich szpitali, punktów opatrunkowych wraz z rannymi i chorymi. Poza miasto wywieziono w ten sposób ponad 5 tys osób. Akcję ewakuacyjną zakończono 24 października, kiedy to ostatni pacjenci szpitala przy ul. Jaworzyńskiej 2 opuścili ruiny stolicy. Po kapitulacji dla ludności cywilnej rozpoczął się okres przemarszu przez piekło obozu Dulag 121 w Pruszkowie ( który znajdował się pod opieką RGO i PCK). Przez to miejsce, w którym tragiczne warunki bytowe były trudne do wyobrażenia- przeszło około 600.000 mieszkańców Warszawy. Na apel PCK w Londynie, MKCK pierwsze dary z lekami dostarczył do Dulagu 13 września. Paczki MKCK docierały również do żołnierzy Powstania, którzy znaleźli się w obozach na terenie Niemiec.
Powstanie Warszawskie było dla Polskiego Czerwonego Krzyża testem sprawności organizacyjnej. Pracownicy, lekarze, pielęgniarki i sanitariuszki PCK wypełnili swoje powinności patriotyczne i humanitarne z najwyższym poświęceniem, pokonując niewyobrażalne trudności i często płaca za to najwyższą cenę.